środa, 15 kwietnia 2015

Random post late at night...

Powinnam spać. Jutro mam wycieczkę do Melbourne i będę nieprzytomna. Powinnam spać. Ale nie! Przecież wena nie pyta o zdanie, tylko łapie w te swoje irytująco długie szpony i nie puszcza, póki nie znajdę ujścia (anty)twórczej mocy. Tak czy inaczej doszłam dzisiaj do wnisku, że narysuję Noxa i Verbenn na "selfie". Co prawda Noxowi nie bardzo się to spodobało, ale...
Tak czy inaczej praca skończona. Wreszcie. Mogłam ją skończył o 18. Skończyłam teraz (o 2 w nocy), bo w międzyczasie doszłam do wniosku, że jeśli zaraz natychmiast w tej chwili i w ogóle w tym dokładnie momencie (tzn. o 16) nie obejrzę Harry'ego Potter'a, to umrę. No więc zmarnowałam ponad dwie godziny, potem miałam nieszczęsną próbę z zespołem, a gdy wróciłam, doszłam do wniosku, że jednak muszę to skończyć dzisiaj w nocy. No i skończyłam. A jutro znowu będe nieprzytomna...
Tak czy inaczej w międzyczasie odkryłam jeszcze piosenkę z Igrzysk Śmierci, "The Hanging Tree" i chociaż nie jestem fanką serii, to piosenka bardzo mi przypadła do gustu. Inna sprawa, że nie w wykonaniu Lawrence, a Peter'a Hollensa, dla chętnych umieściłam nagranie na końcu posta.
Poniżej umieściłam dwa zdjęcia: pierwsze to ukończona już praca, tutaj w formie wip'a. Ukończoną wersję umieszczę w następnym poście, gdy opublikuję drugi rozdział tego "Czarnoksiężnika Północnych Rubieży". I tak, wiem, że gorszego tytułu wymyślić nie mogłam, ale to tytuł roboczy, później go zmienię! Drugie zdjęcie to wspomniane już "selfie" Verbs i Noxa. Enjoy!





Żem się wypisała,
Seanit

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz